Czy nowa matura może okazać się lepsza?
Dla osób, które kroczą ścieżką edukacji już po likwidacji gimnazjum, czeka nowa matura, a wraz z nią znacznie zmiany w jej formule. Wiemy już oficjalnie, co dokładnie czeka roczniki, które kończą podstawówkę ośmioletnią. I mimo wielu głosów sprzeciwu ze strony ich i ich rodziców możemy spokojnie powiedzieć, że nowy model może wyjść polskiemu społeczeństwu na dobre.
Od kiedy wiemy o zmianach w maturze?
Tak naprawdę o tym, że czeka nas nowa matura, doskonale wiedzieliśmy już od momentu, w którym pierwsze roczniki po reformie szkolnictwa przestąpiły progi szkół średnich. Jednak wtedy mogliśmy tylko posługiwać się plotkami, pewne było jednak, że czeka nas próg punktowy na maturach rozszerzonych, a to oznacza, że trzeba będzie osiągnąć minimalnie 30 procent, aby ją zaliczyć. A aby zdać całą maturę, musimy poradzić sobie z trzema podstawowymi przedmiotami i jednym na poziomie rozszerzonym. Do tej pory wystarczyło do niego przystąpić. Do tego dochodzi znacznie bardziej rozbudowana matura z języka polskiego i to na poziomie podstawowej.
Duże zmiany maturalne nastawione szczególnie na wiedzę
Matura nie jest obecnie ciężka do zdania, chociażby przez to, że sama matematyka składa się z aż 25 pytań zamkniętych, a to oznacza, że nasze wymarzone 30 procent możemy sobie po prostu wystrzelać. Ogłoszone zmiany mają wyraźnie za zadanie zwiększyć poziom trudności, zwłaszcza na języku polskim, a do tego ma być wydłużony ich czas. W przypadku egzaminu pisemnego mamy dostać dwa arkusze, a to oznacza, że będziemy mieć więcej pracy. Ponadto samo wypracowanie ma być znacznie dłuższe i rozbudowane. Podobnie sprawa ma się z maturami ustnymi, bo mają być również dwa i znowu wyraźnie zwiększa się ich poziom, a i bez tego były trudne.
Czy taka zmiana w maturze może się przydać?
Dotychczasowe matury zdecydowanie zbyt mocno zależały od naszego szczęścia. Jeśli akurat dostaliśmy wyjątkowo trudny arkusz, cały rocznik osiągał gorszy wynik, a osoby, które nie radziły sobie z danym przedmiotem najlepiej, mocno się męczyły. Po wprowadzonych zmianach widać bardzo wyraźnie, że Ministerstwo Edukacji chce stawiać bardziej na praktyczne umiejętności, takie jak formułowanie dłuższych i logicznych wypowiedzi. To zdecydowanie pomoże nam nabyć te umiejętności. Trzeba jednak pamiętać, że dopóki nie zobaczymy pierwszych arkuszy, nie będziemy w stanie w ogóle stwierdzić, czego możemy się po nich spodziewać.